W latach 70-tych dzieci straszono „czarną wołgą” a dorastające dziewczynki staropanieństwem. (...) Nie pojmowałam dlaczego stara panna traktowana jest jak drugi gatunek kobiety. Bardzo długo nie czułam się starą panną ale kilkakrotnie udało mi się doświadczyć takiego dość przykrego zaszufladkowania.
-
-
Ości samotności
Większość z nas staje na głowie, aby samotności nie doświadczyć. Chwila samotności wydaje się koszmarem, a co dopiero całe życie spędzone samotnie.
-
W poszukiwaniu prawdy o samotności…
Samotność nie z wyboru przeżywałam boleśnie. Nie byłam przygotowana na taki scenariusz życia. Czułam się skrzywdzona, pominięta, niewybrana i to nie tylko przez mężczyznę ale co gorsze, przez samego Boga. Nie miałam bowiem powołania do zakonu. Żartowałam, że jedyny zakon do jakiego się nadaję, to zakon męski...