Stan zadowolonych.

Małżeństwo… Życie konsekrowane… Dwa powszechnie akceptowane i cenione w Kościele Katolickim stany a tak liczne powody do frustracji i cierpienia wśród wiernych kościoła, którzy umierają wewnętrznie z powodu niechcianego stanu wolnego (bezżenności świeckiej). Im wszystkim, na dobry początek dedukuję spis treści wyjątkowego dzieła, polecanego przez Ojca św. Piusa X, pt. „Prawidła Życia Chrześcijańskiego dla każdego wieku i stanu”. Z tego szczegółowego spisu treści, dowiadujemy się, że w XIX wieku, istniało całkiem sporo stanów życia chrześcijańskiego bo aż siedemnaście! Co ciekawe, w każdym z nich można było w piękny sposób realizować Boże powołanie! 

W tym wakacyjnym wpisie, gorąco zachęcam wszystkich „celibatariuszy nie z wyboru” (ale nie tylko) do lektury kilku fragmentów z 15-ego rozdziału wspomnianej publikacji, pt. „Stan Zadowolonych”. Muszę przyznać, że to mój ulubiony stan, do którego całym sercem pragnę należeć.
Warto go świadomie wybrać i żyć nim 24h na dobę! 

PRAWIDŁA ŻYCIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO DLA KAŻDEGO WIEKU I STANU

„Święta Joanna Franciszka de Chantal, która była szczęśliwą i zadowoloną w stanie wolnym, potem małżeńskim, wdowim, później w stanie zakonnym, która była szczęśliwą i zadowoloną w stanie zamożnych jako żona barona, i w stanie ubogich jako zakonnica, dobitny daje dowód, że katolik w każdym stanie może być szczęśliwym i zadowolonym i że ten stan zadowolonych najliczniejszym być powinien. Aby cię, kochany Czytelniku, skutecznie zachęcić do wstąpienia w stan ten szczęśliwy, zastanówmy się teraz razem nad tem ogólnem pytaniem: Któż jest prawdziwie szczęśliwym i zadowolonym na ziemi? Jest nim ten, który posiada spokój wewnętrzny i zewnętrzny i zażywa go. Spokoju wewnętrznego nabywa katolik, gdy idzie posłusznie za ojcowskiemi wskazówkami i rozkazami Bożymi i w tem posłuszeństwie bez względu na przeszkody trwa zawsze. Spokoju zaś zewnętrznego nabywa, gdy z miłości ku Bogu tego pragnie i do tego dąży, czego pragnie bliźni i do czego dąży, jeżeli to tylko nie sprzeciwia się woli Bożej. Spokój ten wewnętrzny i zewnętrzny słodką jest nagrodą za wypełnianie najważniejszego przykazania: „Będziesz miłował Pana Boga nadewszystko, a bliźniego jak siebie samego.” (Por. Mat. 22, 37-39). Zadowolenie i szczęście polega zatem na posiadaniu spokoju wewnętrznego i zewnętrznego i zażywaniu go.
Jeśli więc chcesz wstąpić do tego stanu zadowolonych, musisz wierzyć żywo, silnie i wytrwale w te trzy prawdy:
a) Pan Bóg sam ci od wieków przeznaczył twój stan wraz z wszystkimi okolicznościami, w jakich teraz żyjesz. (…)
b) Bóg obiecuje wszystkim ludziom równą zapłatę, tj. szczęśliwość wieczną, ale nie wyznacza im równych prac. (…)
c) W żadnym innym stanie nie będziesz szczęśliwym i zadowolonym ani służby Bożej łatwiej pełnił, jak tylko w tym, który ci Bóg przeznaczył.
Czy należysz może do tych ludzi, co to niezadowoleni są ze swego stanu, bo sądzą, że w nim nie mogą dosyć wiernie Panu Bogu służyć? (…)

Otóż ci niezadowoleni czynią Panu Bogu, ich Ojcu, wyrzut, że ich powołał do nieodpowiedniego dla nich stanu i że im dostatecznych nie dał środków, aby się mogli dostać bezpiecznie do Nieba. Zaiste, taki zarzut nie jest dziecinny, lecz świadczy o zarozumiałości i przewrotności. Skądże bowiem wiedzą ci zapaleńcy, czy Bóg w tym nowym stanie, w który wstąpićby pragnęli, chciałby odbierać od nich taką cześć i miłość, jaką sobie wyobrażają? Przytem niepewną jest bardzo rzeczą, czy oni w tym upragnionym stanie, gdyby rzeczywiście w nim żyli, wypełniliby z miłości ku Bogu te cnoty i odprawiali pobożne te nabożeństwa, które dziś pełnią w swej wyobraźni i czyby gorliwiej pracowali nad uświęceniem duszy. (…)

A prawda! Niezadowoleni wyobrażają sobie, że w innym stanie, w innych warunkach zdziałaliby więcej dobrego, żyliby pobożniej. A jakim sposobem? Z pewnością tylko z pomocą łaski Bożej. Artykułem bowiem Wiary św. jest, że bez łaski Bożej żadnego zasługującego na żywot wieczny dzieła ani zacząć, ani prowadzić dalej ani dokończyć nie możemy. Z św. Pawłem musimy przyznać: „Z łaski Bożej jestem to, com jest.” (1 Kor 15, 10). Bóg zaś wyznaczając człowiekowi pewny jakiś stan i powołanie, daje mu także szczególną łaskę do wypełnienia obowiązków tego stanu. Osoba stanu wolnego inne otrzyma łaski szczególne, jak osoba żyjąca w stanie małżeńskim; dziewica inne łaski jak wdowa, kapłan inne jak żołnierz; zakonnik inne jak kupiec i przemysłowiec…

Jakże więc mogliby niezadowoleni ze swego stanu w innym stanie, którego im się zachciewa, a którego im Bóg nie przeznaczył, wypełnić sumiennie jego obowiązki, gdy Bóg nie udzieliłby im wówczas łask szczególnych, odpowiednich temu stanowi? Bądź więc, jak św. Joanna, zadowolonym ze swego stanu, w którym cię Bóg umieścił i przestań narzekać i biadać, bo tem pogarszasz tylko twe położenie. Pewną bowiem jest rzeczą, że:

Co czyni Bóg i czego chce,
Najlepsze jest! W tem szczęście twe!

Jeżeli zaś Ojciec niebieski chce, byś w innym Mu służył stanie i tym sposobem osiągnął wyższy stopień doskonałości, nie poskąpi ci łaski, lecz wyprowadzi cię prędko do tego pożyteczniejszego dla ciebie stanu, a dobre Jego Serce da ci niezawodnie łaskę szczególną, której nowy ten stan wymaga; staniesz się wówczas rzeczywiście pobożniejszym i cnotliwszym i będziesz znowu należał do szczęśliwego stanu zadowolonych”.

„Prawidła Życia Chrześcijańskiego dla każdego wieku i stanu”; XV. Stan Zadowolonych.
Nauka Moralna. str. 512-516

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *